Hello guys~!
Niezmiernie mi miło, że mogę rozpocząć historię tego bloga, dzieląc się z Wami swoją opinią na temat tej perełki, którą miałam okazje obejrzeć 23 kwietnia. W dodatku w zacnym towarzystwie znajomych, których serdecznie nie pozdrawiam (taki żarcik, love you guys). Bo właśnie to idealny film do obejrzenia z kimś - mnóstwo śmiesznych momentów, sytuacji czy tekstów. Nikt się nie będzie nudził. U mnie trafiło z seansem, gdy wraz ze znajomymi mieliśmy salę kinową tylko dla siebie, więc na szczęście i bez skrępowania mogłam się śmiać poprzez chrumkanie (bo ja się tak głupio śmieję..;). Powodem pustej sali pewnie była wczesna pora i niedziela niehandlowa.
Ogromnym plusem tego filmu jest dla mnie to scenariuszowe zbliżenie do odgrywania rozgrywki RPG. Miałam wrażenie, że na tej zasadzie był on (scenariusz) pisany. To, że główny bohater tej fantastyki to po prostu Bard jest super. I nie tylko ujęte zostały dobre odpowiedzi, ale i złe lub zwyczajne sknocenie sprawy. A następnie kreatywne wyślizgnięcie się z tych tarapatów. Genialne. Mistrzowskie. Uwielbiam. Osobiście jeszcze nie miałam przyjemności zagrać w RolePlayGames'a, ale obejrzałam kilka filmików na youtubie w tym temacie. I przez ostatnie kilka lat grywałam w RP pisemne na platformie discord - tak że wiem od środka z czym to się je i jak się obchodzić w zakresie kombinowania. Do grania w klasyczne RPG proponował mi też dobry ziomek, i powiem tak, ten film robi naprawdę dobrą reklamę dla takich rozrywek.
Jeszcze jedno w temacie RPG, otóż Dungeons & Dragons (DnD) to gra zaprojektowana przez Gary’ego Gygaxa i Dave’a Arnesona w 1974 roku - grali w nią bohaterzy serialu "Stranger Things". Drugim smaczkiem w głównie omawianym filmie będzie pewien bardowski utwór śpiewany w rytmie muzyki z niedzielnej, kultowej wieczorynki "Gumisie". Trzecią sprawą, którą pragnę poruszyć jest świetny dobór aktorów. Przed seansem wiedziałam, że będzie tam Hugh Grant i będzie wspaniały. I był! Trochę mi jego postać swoim zachowaniem przypominała Jacka Sparrowa z "Piraci z Karaibów", ale tylko troszkę. Generalnie cudowny, ale moje serce podbiła postać Paladyna grana przez Rege-Jean Page'a - jak obejrzycie to zobaczycie dlaczego. Ja tam skisłam! No i, no i moje zaskoczenie, Michelle Rodriguez w roli Barbarzyńcy, Barbarzynki...? Według mnie to bardzo znana aktorka, a youtubowe recenzje tak średnio się skupiły na lasce Vina z "Za szybcy, za wściekli"... Wiem, szufladkuję.
Podobno na filmie "Dungeon and dragons" można się bawić o wiele lepiej niż na ostatnich filmach produkcji Marvel, osobiście nie wiem, nie oglądam zbytnio, ALE! Przyjaciółka, z którą oglądałam seans, owszem. I mówi, że... w sumie nie wiem co mówi, zaraz zapytam. Czekajcie...
Ta niezwykle obszerna i wyczerpująca odpowiedź na pewno mówi wiele jak nie wszystko. Temat wyczerpany. Dziękuję, dobranoc. Iks deee.
Ja w swoim omówieniu również się o wszystkim wypowiedziałam. Jest dosyć bezspoilerowo, ale nie potrafię zbytnio opisywać filmów z pamięci. Było tyle znakomitych scen, że pominięcie choćby jednej byłoby złem strasznym. Ponadto, film póki co można oglądać jedynie w kinach, a nie każdy może sobie na to pozwolić Jednak jeśli planujecie wyjście i zastanawiacie się, co będzie dobre - to to jest moja polecajka. Dodam jeszcze, że po napisach końcowych jest dodatkowa scena, więc wyczekujcie! Dziękuję za doczytanie do końca <3
Poniżej znajdują się bardziej podstawowe informacje.
Dungeons & Dragons: Złodziejski honor – komedia przygodowa fantasy w reżyserii Johna Francisa Daleya i Jonathana Goldsteina. Akcja filmu koncentruje się wokół grupy poszukiwaczy przygód i toczy w Zapomnianych Krainach.
Data premiery: 14 kwietnia 2023 (Polska)
Kraj produkcji: Stany Zjednoczone, Kanada
Reżyserzy: John Francis Daley, Jonathan Goldstein
Budżet: 150 milionów USD
Operator: Barry Peterson
Montaż: Dan Lebental
Dystrybutor: Paramount Pictures
źródło informacji: wiikipedia.pl
O B S A D A
tłum.: The Bard - Bard; The Barbarian - Barbarzyńca; The Sorcerer - Czarodziej; The Druid - Druid; The Paladyn - Paladyn; The Rogue - Łotrzyk; The Wizard - Czarodziejka






Nie wierzę w to, co widzę, a jednak widzę! Cieszę się bardzo, że dałaś znak życia, Soli!
OdpowiedzUsuńWidzę, że zajęłaś się recenzjami - powiem ci szczerze, że bardzo mnie zachęciłaś do obejrzenia tego! Mam wrażenie, że ciężko jest zadowolić ludzi efektami specjalnymi... Ale po twojej recenzji z chęcią obejrze ten film c: